Cześć
Długo zastanawiałam się jaką książkę zrecenzować jako pierwszą, po długim czasie myślenia wybrałam książkę Paula Kalanithiego "Jeszcze jeden oddech"
Przekład: Łukasz Małecki
Wydawnictwo Literackie
Autor był jednym z najzdolniejszych amerykańskich neurochirurgów, zmarł w marcu 2015 roku. Pozostawił kochającą żonę Lucy, kilkumiesięczną córkę Cady, grono przyjaciół i rodzinę w poczuciu, że znali niezwykle wartościowego człowieka, który wiedział, jak dobrze przeżyć swoje życie.
Wiem, że na pewno powstało już naprawdę dużo recenzji tej książki, ale zasługuje ona na jeszcze jedną.
Po przeczytaniu zrozumiałam, że życie toczy się dalej bez względu na sytuacje z którymi się spotykamy, ale pamiętajmy, że bliskie nam osoby na zawsze pozostaną w naszych sercach. Zrozumiałam, że w życiu tak naprawdę najważniejsza jest rodzina i przyjaciele, bez nich byłoby smutno, inaczej. To właśnie oni dają nam największe wsparcie.
Czytają uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nic nie jest wieczne. Choć jesteśmy tu teraz to może nas nie być jutro, że powinniśmy cieszyć się z każdego dnia, z każdej małej i większej rzeczy, powinniśmy więcej czasu poświęcać rodzinie i przyjaciołom bo to dla nich jesteśmy.
Książka "Jeszcze jeden oddech" to opowieść o lekarzu, który sam stał się pacjentem, opowieść o miłości, rodzinie i umieraniu w zgodzie z samym sobą.
Polecam wszystkim przeczytanie tej książki może dlatego, że scenariusz tutaj napisało życie, jest w stu procentach prawdziwa i nie przerysowana.
Komentarze
Prześlij komentarz